STYLIZACJE & INSPIRACJE

Czy warto dostrzec zalety poliestru?

Zalety poliestru klikają się o wiele gorzej, niż jego wady. Zauważacie to?

Poliester taki zły.

Poliester taki nieekologiczny.

Poliester taki, poliester owaki.

Czy poliester zawsze musi być tą najgorszą z możliwych opcji? Niekoniecznie! I wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi – pozwólcie jednak, że dzisiaj opowiem o tym, dlaczego mimo wszystko lubię czasem wybrać coś, co niekoniecznie ma w składzie jedwab.

Jakie są zalety poliestru?

Poliester zachowuje formę. To jeden z głównych argumentów! Powieśmy obok siebie dwie koszule. Jedna z wiskozy, druga z poliestru. Oczywiste wręcz jest to, że wiskozowa za chwilę będzie pognieciona – w przeciwieństwie do poliestrowej, która trzyma fason zdecydowanie dłużej. Poliester ma wysoką sprężystość, dzięki czemu nie gniecie się, nie rozciąga.

Kolejne zalety poliestru? Możemy prać poliestrowe ubrania… po prostu w pralce. Wystarczy ustawić program na 30-40 stopni. Można również wirować! Nawet wtedy poliestrowe ubranie nie straci swojego kształtu i właściwości. Podsumowując? Są mniej wymagające w pielęgnacji i codziennym traktowaniu. Bardzo często samo pranie i wysuszenie wystarczy, nie potrzebuje nawet prasowania!

Kiedy sprawdza się poliester?

W koronkach. Poliestrowe koronki zachowują sztywność i kształt, dzięki czemu wyglądają doskonale, niezależnie od częstotliwości noszenia.

W plisach. Plisowane sukienki i spódnice najlepiej wyglądają, gdy są wykonane z poliestru.

W sukienkach i koszulach z falbanami. Zwiewne falbaniaste rękawy albo przepiękne doły? W wersji poliestrowej nie dość, że dłużej utrzymają formę – to jeszcze wyglądają zawsze bardzo dobrze, nie tracąc kształtu, koloru, długości.

W marynarkach. I tutaj znów – forma! Poliestrowe marynarki bez problemu zachowują fason, dzięki czemu dłużej mogę nam posłużyć. Tutaj mogę podpowiedzieć, że warto zwrócić uwagę na podszewkę i tutaj wiskoza, acetat, bawełna – są świetną opcją.

Nie wierzę, że choć raz nie spojrzałyście na coś z zachwytem: wow, ale piękne! Nie wierzę, że choć raz Wasz entuzjazm nie opadł na hasło “poliester” na metce. I to jest właśnie błąd!

Nie ma nic złego w pozwoleniu sobie na zakup czegoś, co nie odpowiada powszechnie przyjętym trendom i opiniom. Jeśli kupisz coś poliestrowego i będziesz to nosić, posłuży Ci na dłużej, będzie pasować do Twoich stylizacji – dlaczego nie?

I jeszcze coś, najważniejsze!

Poliester jest tańszy. I tutaj warto ustalić coś szalenie istotnego: błędem jest kupować dziesiątki poliestrowych ubrań miesięcznie, zakładając je raz czy dwa. Ale absolutnie nie jest błędem kupować je w ograniczonej ilości, którą nosimy naprawdę, regularnie i w swoim stylu.

Jeśli stać Cię na jedwab – kupuj jedwab! Jeśli jednocześnie podobają Ci się poliestrowe ubrania – kupuj i takie! Żaden wybór nie jest złym wyborem, jeśli podyktowany jest szczerością i własnymi potrzebami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *